Egipt - oaza na pustyni
Miejsca

Oazy w Oceanie Wydm

Kilka – kilkadziesiąt palm w bezkresnym oceanie piaszczystych wydm, wśród nich źródełko, dostępu do którego bronią beduińscy jeźdźcy na wielbłądach z długimi, archaicznymi strzelbami i zakrzywionymi kindżałami. Tak wielu naszych rodaków wyobraża sobie pustynne oazy na podstawie filmów przygodowych.

Tymczasem są to nierzadko spore, liczące setki kilometrów kwadratowych obszary, z tysiącami mieszkańców, miastami – a w nich kilkupiętrowymi domami, hotelami, sklepami, terenami uprawnymi, a nie tylko gajami palmowymi. Kilka wartych zobaczenia oaz jest Egipcie. Znajdują się one na Pustyni Libijskiej, zwanej tam Zachodnią. Najciekawsza, niestety najtrudniej osiągalna ze względu na odległość, gdyż leży w pobliżu granicy libijskiej i męczącą drogę, jest oaza Siwa. Przez wieki nieznana i praktycznie niedostępna, zachowała swoje zwyczaje i język. W przeszłości jej centrum stanowiła – dziś są to tylko ruiny labiryntu pomieszczeń mieszkalnych na wielu poziomach, z meczetem – osada Szali. Współczesne centrum stanowi obecnie, znajdujące się obok tych ruin, miasto Siwa. W oazie tej są m.in. liczne grobowce z czasów starożytnych z malowidłami ściennymi, a także meczet Sidi Sulejmana obok grobowca świętego patrona oazy – miejsca pielgrzymek.

Cztery duże, coraz chętniej odwiedzane przez turystów oazy: Baharija, Farfara, Dachla i Charga znajdują się na wielkim łuku, jaki tworzy droga łącząca je przez pustynię, biegnąca na południowy zachód od piramid w podkairskiej Gizie, a następnie na południe i wschód na wysokość powyżej Luksoru, a więc licząca ponad tysiąc kilometrów. Jedziemy do pierwszej z tych oaz. Droga jest niezła, ale uciążliwa ze względu na odległość: blisko 400 kilometrów od Kairu. Biegnie ona obok linii kolejowej, którą przewożona jest ruda żelaza z ogromnej odkrywkowej kopalni do huty i walcowni stali w Heluanie. Baharija w czasach starożytnych była sporym, chociaż odizolowanym od terenów nad Nilem, ośrodkiem rolniczym, słynącym z dobrych win. Wysyłała je do doliny Nilu już w czasach Średniego Państwa (XXI – XVIII w p.n.e.)! Po upadku, w IV wieku n.e. imperium rzymskiego, część żyznych pól pochłonęły piaski. Dziś oaza nie jest obszarem jednolitym, lecz zespołem kilku obszarów zielonych przedzielonych piaskami i skalistymi nieużytkami, z fantastycznie uformowanymi przez przyrodę wzgórzami. Jedno z nich do złudzenia przypomina piramidę o równo ściętych bokach, inne mastaby. Najmniejszą z czterech na wspomnianej trasie, rozciągającą się na 94 km wzdłuż i ponad 40 km wszerz oazę Baharija zamieszkuje kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców, z czego miasto al-Bawiti około 30 tysięcy.

Autor: Cezary Rudziński

Źródło: Turystyka – dodatek do Gazety Prawnej nr 30/46

Data publikacji: 31 lipca 2003 r.