Nurkowanie
Wielki błękit Morza Czerwonego
„Nie ma, nie ma wody na pustyni…” – śpiewała Kora. Na suchym, w dużej części bezludnym Synaju, rzeczywiście jej brak, ale wokół jest przecież Morze Czerwone i zaliczane do najpiękniejszych na świecie rafy koralowe. Najlepsze możliwości ich poznania stwarzają dwie nadmorskie miejscowości Szarm El-Szejk oraz Dahab.
Zatoka Szejka – tak tłumaczy się nazwę Szarm El-Szejk. Z prawdziwym Egiptem miejsce to ma niewiele wspólnego, choćby dlatego że zdecydowanie jest tu więcej turystów niż Egipcjan. Początki Szarm jako kurortu turystycznego (wcześniej była tu baza wojskowa) to dopiero lata 80. XX wieku, kiedy na mocy traktatu pokojowego w 1982 roku wojska izraelskie musiały opuścić okupowany przez 15 lat Półwysep Synaj. Nic dziwnego, że zabytków tu nie ma, choć… są ich różnorakie atrapy typu sfinksy przed hotelami czy posągi faraonów przy bramie prowadzącej na miejski bazar…
Z kim pod wodę…
Bogactwo rafy koralowej to jedna z głównych atrakcji Egiptu. W Szarm El-Szejk, najsłynniejszym z egipskich kurortów, organizacją nurkowań zajmuje się już ponad 70 firm. Którą wybrać? Jak zorganizować nurkowanie, aby rzeczywiście było ono udane?
Jedno jest pewne – jeśli masz już nurkową licencję, jadąc do Egiptu koniecznie zabierz ją ze sobą. A jak jej nie masz – zastanów się czy nie wykorzystać urlopu aby ją zrobić. Problemu wyboru bazy nurkowej nie mają ci, którzy z założenia nastawili się na nurkowanie i jeszcze w Polsce wykupili stosowny pakiet usług. To, z jaką bazą współpracuje organizator, już ich wówczas nie interesuje. Wyjazd w zorganizowanej grupie nurków ma sporo plusów – często jest to już znajoma ekipa, bywa że ze znajomymi instruktorami, co niewątpliwie pozytywnie wpływa na atmosferę, a pod wodą – na bezpieczeństwo…