Egipt. El Gouna.
Miejsca

El Gouna – laguny i kanały na pustyni

Laguny i kanały wypełnione czystą morską wodą, po których pływają łodzie, motorówki, skutery wodne, a niektórych nawet oceaniczne jachty.

Podobnie jak w Wenecji nad kanałami przerzucone są mostki, zaś na wysepkach i półwyspach wnoszą się różnorodne pod względem architektury hotele 3, 4 i 5 gwiazdkowe o niskiej zabudowie – z reguły tylko do dwu pięter, ale są także jednopoziomowe bungalowy ze schodkami prowadzącymi z ich tarasów wprost do wody. Nie brak w miasteczku dwu kompleksów handlowych z siecią, głównie luksusowych, sklepów o sztywnych cenach, restauracji, kawiarni i barów. Dla amatorów golfa – 18 dołkowe pole. A wszystko to wśród palm, krzewów, kwitnących kwiatów. Dominuje cisza, spokój, są świetne warunki do pełnego relaksu. Po ulicach tego niezwykłego kurortu kursują mikrobusy i tok-toki dowożące urlopowiczów na pole golfowe, do portu jachtowego i w inne miejsca wymagające więcej niż 10 – 15 minutowego spaceru. Podobnie na odległą o kilka minut drogi plażę nad Morzem Czerwonym, z której do głębokiej wody prowadzi długie drewniane molo, a także na drugi brzeg kanałów chętnych dowożą bezpłatne motorówki.

Ta wręcz idylliczna miejscowość – El Gouna – znajduje się w Egipcie, 25 kilometrów na północ od popularnego kąpieliska Hurgada. Liczy sobie zaledwie kilka lat i zbudowana została na nadmorskiej pustyni. Tak! W pisakach wykopano, a następnie napełniono morską wodą laguny i kanały oraz przy hotelowe baseny. Z innych miejsc przesadzono palmy oraz zasadzono krzewy i kwiaty starannie pielęgnowane. Zbudowano około dwudziestu zespołów hotelowych z pełną infrastrukturą – rozbudowa miejscowości trwa nadal. Port jachtowy z kilkoma przystaniami, w których cumują jachty z egzotyczną rejestracją: Melbourne i George Town, Coral Gables na Florydzie, brytyjskiego Dortmouth, wyspy Guernsey w Kanale La Manche, Rotterdamu, portów niemieckich, Luksemburga, Gibraltaru, Panamy – to tylko przykłady, które wpadły mi w oko podczas spaceru. Zauważyłem wśród nich zarówno jednostki niewielkie, jak i jachty oceaniczne, z własnymi motorówkami oraz skuterami drogowymi i wodnymi na pokładach.

Na każdym kroku aż porażająca w tym kraju czystość. W El Gounie, część której zajmują rezydencje bogatych Egipcjan, od 1998 roku działa koedukacyjna szkoła dla dzieci egipskich i cudzoziemskich z angielskim językiem nauczania. Jest też szpital z podstawowymi działami, specjalizujący się równocześnie w chirurgii plastycznej, szkoła nurkowania, można uprawiać windsurfing i inne sporty wodne. A komu znudzi się wypoczynek może wybrać się – autokarem, mikrobusem, samolotem bądź nawet taksówką do atrakcyjnych miejscowości. A oferta jest spora, od pobliskiej Hurgady do Luksoru, Asuanu, Aleksandrii, Kairu itp. W sumie jest to wymarzone miejsce wypoczynku dla ludzi spragnionych spokoju i ciszy, z morzem i pustynią na odległość wyciągniętej ręki.

Autor: Cezary A. Rudziński